|
|
|
|
Odpowiedz na artykuł " Z(a)dania zbyt złożone dla lekarzy-obcokrajowców " |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Odpowiedz na artykuł " Z(a)dania zbyt złożone dla lekarzy-obcokrajowców "->www.rynekzdrowia.pl/Nauka/Zadania-zbyt-zlozone-dla-lekarzyobcokrajowcow,6535,9.html
"Odpowiedź" została przesłana wraz z pismem (->protest-pes.pl.tl/Pismo-do-Pani-Minister-Zdrowia-z-dnia-26-.-04-.-0009.htm) do Pani Minister Zdrowia doktor Ewy Kopacz.
---------------------------------------------------------------------------------------------
„ODPOWIEDŹ” Lubin dn.26.04.2009
Odpowiadając na artykuł pani redaktor Anny Kaczmarek zatytułowany: " Z(a)dania zbyt złożone dla lekarzy- obcokrajowców ", a zamieszczony na łamach portalu RYNEKZDROWIA.PL z dnia 25.04.2009, zawierającego wypowiedź między innymi Dyrektora Centrum Egzaminów Medycznych, chciałbym przeprosić za napisanie nieprawdy, jakoby zdający Państwowy Egzamin Specjalizacyjny z Anestezjologii mieli możliwość wyboru wersji językowej testu (angielski/polski). Wypowiedź Dyrektora CEM stanowi niewielką cześć artykułu, jednakże, zawiera tyle nieprawdziwych informacji, że czuję się w obowiązku je omówić:
1- „ Nie było żadnych skarg”- otóż Panie Profesorze były. W jednym z dokumentów, który jest odpowiedzią poprzedniego Specjalisty Krajowego z Chorób Wewnętrznych , skierowaną do jednego, ze składających skargę jest klauzula „do wiadomości Prof. Stanisław Orkisz”. Tak więc co najmniej od dnia 16-go lutego 2006 musiał Pan wiedzieć, że takie skargi są składane (w tym znał Pan zarzuty -nie tylko chodziło o czas, jak i też była w nich mowa o trudnościach, ze zrozumieniem zadawanych pytań) !
2-Twierdzenie: „Nie ma żadnych przepisów, które pozwalałyby na inne traktowanie lekarzy cudzoziemców ” oraz „Nie ma powodów, ani podstaw prawnych żeby wprowadzić inne warunki zdawania egzaminu dla tych osób.” jest słuszne. Praktyka kierowanej przez Pana Profesora instytucji przeczy jednak tym twierdzeniom. I to bardziej niż wydaje się wielu osobom!
-
Na jakiej podstawie dwa dokumenty wydane przez państwową instytucję ( test Lekarskiego Egzaminu Państwowego -LEP oraz Lekarsko- Dentystycznego Egzaminu Państwowego LDEP) oraz testy są przeprowadzane także w języku angielskim?
Pytanie 1-sze:
Dlaczego tylko te dwa dokumenty?
Pytanie 2-gie:
Dlaczego właśnie te?
Pytanie 3-cie :
Dlaczego tylko w jednym języku obcym -angielskim? Przecież to jest jawna dyskryminacja!
Koledzy pochodzący z krajów arabskich informują mnie, że w ich krajach podstawowym, niejednokrotnie jedynym nauczanym w szkołach językiem obcym jest język francuski (wynika to jak twierdzą z historii ich krajów).
Dyskryminacja tych lekarzy jest tym bardziej dotkliwa, jeśli uświadomimy sobie, że LEP i chyba także LDEP mają charakter konkursowy. Od ilości punktów na nich zdobytych zależy jaką specjalizację otworzą! Tak więc osoby, które preferują inny niż angielski język obcy, są już na starcie swojej kariery w naszym kraju dyskryminowani !
3- Zatem, przeczy zasadom głoszonym przez Dyrektora CEM fakt, że tylko LEP i LDEP jest przeprowadzany również w języku obcym, a PES tylko po polsku ,także przeczy to stanowisku wyrażonemu przez Pana Romana Danielewicza -Dyrektora Departamentu Nauki i Szkolnictwa Wyższego w Ministerstwie Zdrowia w piśmie NZ-NSK-843-6260-1/MM/06 z dnia 2006.03.16 :„Wprowadzenie różnych zasad w obrębie jednego systemu nabywania kwalifikacji zawodowych, byłoby naruszeniem zasady równości wobec prawa” . Zwróćmy uwagę, że zarówno LDEP , LEP jak i PES są składnikami „jednego systemu zdobywania kwalifikacji zawodowych”, już choćby z tego powodu, że LEP jest jednocześnie postępowaniem kwalifikacyjnym do specjalizacji, która kończy się PES-em .
4- Jeszcze odnośnie zarzutów formułowanych w posiadanych przeze mnie skargach kolegów obcokrajowców w kontekście pisma poprzedniego Konsultanta Krajowego i równości wobec prawa. Pan Dyrektor CEM zapewne będzie twierdził , że kopiując za pomocą skanera książeczki testowe podczas egzaminów PES, oraz publikując je na stronie www.protest-pes.pl, dokonałem przestępstwa, stawiając siebie w komfortowej sytuacji- nie musi odnosić się do tego punktu mojej „odpowiedzi”. Jednak pragnę uświadomić wszystkim, że wysłałem pismo do Ministerstwa Zdrowia z którego jasno wynika, że posiadam te testy, sposób reakcji Ministerstwa, jak i sposób reakcji podległych Dyrektorowi pracowników CEM pilnujących porządku podczas egzaminu PES, dowodzi jasno, że nie uznają tego za przestępstwo.
Proponuję zatem skonfrontować, słowa poprzedniego Konsultanta Krajowego z Chorób Wewnętrznych, Pana Profesora Gacionga: „Zapewniam pana, że egzamin testowy z chorób wewnętrznych nie zawiera wyjątkowo rozbudowanych wersji pytań.”- zawarte w piśmie z dnia 16-go lutego 2006, z cytowanym jednym z pytań testu PES z Chorób Wewnętrznych przeprowadzonych pod jego nadzorem :
Przykładowe pytanie ( pytanie trudne do zrozumienia nawet dla „rodowitych obywateli naszego kraju”-a podkreślmy, na test jest mało czasu , dochodzi jeszcze stres -problem ten był wielokrotnie poruszany ) :
U chorego w 7 dobie niepowikłanego zawału serca ściany przedniej oznaczono stężenie troponiny I i stwierdzono nadal zwiększoną wartość tego markera .
W tej sytuacji:
A-rozpoznajemy dorzut zawałowy,podajemy alteplazę jeżeli wcześniej podano streptokinazę,chorego ponownie unieruchamiamy
B-wnioskujemy,że oprócz pełnościennego zawału ściany przedniej chory musiał przebyć również zawał bez uniesienia ST(NSTEMI),włączamy wlew heparyny i eptyfibatyd lub tirofiban ,chorego unieruchamiamy
C-przyjmujemy,że wzrost troponiny I,która nie jest białkiem swoistym tylko dla mięśnia sercowego jest związany z dysfunkcją mięśni u chorego zbyt powoli rehabilitowanego lub chory otrzymał injekcję domięśniową
D-podwyższone wartości troponiny I po upływie ok. tygodnia od ostrego epizodu wieńcowego nakazuje sprawdzenie drożności tętnicy zawałowej w badaniu angio-TK lub koronarografii
E-żadne z powyższych nie jest prawidłowe
Proponuję aby (tak dla ilustracji „przestrzegania zasady równości wobec prawa”) porównać w/w pytanie z pytaniamia dla PES z Anestezjologii z porównywalnego okresu czasu pytanie skopiowane ze strony www Polskiego Towarzystwa Anestezjologi i Intensywnej Terapii(->www.ptaiit.org/edu.php):
Nasilona obwodowa wasokonstrykcja może być odwrócona przez stosowanie:
A. Fentolaminy
B. Nitroprusydku sodu
C. Esmololu
D. Nifedypiny
E. Wysokiego znieczulenie podpajęczynówkowego
Przykładowe (wybrałem jedno z bardziej rozbudowanych) pytanie z ostatniego testu z Chorób Wewnętrznych (wiosna 2009) :
Które stwierdzenie dotyczące stosowania diuretyków w ostrej niewydolności serca jest prawdziwe?
A. Wlew ciągły furosemidu jest skuteczniejszy niż powtarzane wstrzyknięcia dużych dawek tego leku.
B. Dodanie diuretyku tiazydowego lub spironolaktonu do diuretyku pętlowego jest lepsze niż stosowanie samego diuretyku pętlowego w bardzo dużych dawkach.
C. przy klirensie kreatyniny <30 ml/min diuretyki diazydowe są nieskuteczne i preferuję się diuretyki pętlowe
D. prawdziwe są odpowiedzi A, C
E. prawdziwe są odpowiedzi A,B,C
Zadaje ponownie pytanie, gdzie tutaj mamy przestrzeganie równości obywateli wobec prawa?
5.Dotyczy sesji z jesieni 2008. Na jakiej Podstawie Dyrektor CEM i Ministerstwo uznało za zgodną z przepisami decyzję poprzedniego Konsutlanta Krajowego z Chorób Wewnętrznych Pana Profesora Gacionga (nadmieniam, że sam uznał ją za kontrowersyjną), polegająca na zmianie oceny negatywnej na pozytywną wybranym zdającym ( tzn nie wszystkim!) motywowaną tym, że uznał część przygotowanych przez siebie pytań za zbyt trudne.
6. Jeżeli zatem, uznać postępowanie Pana Profesora Zbigniewa Gacionga za prawidłowe, to odwołanie obywatela Zbigniewa Gacionga z pełnionego urzędu Konsultanta Krajowego należy uznać, za pogwałcenie praw człowieka, przez Ministerstwo Zdrowia !
7. Dlaczego CEM kierowany przez Pana Profesora Orkisza, a nadzorowany Przez Ministerstwo Zdrowia przyjął następująca zasadę:
Gdy w wyniku pomyłki urzędnika CEM pytanie testowe (dotyczy LEP, LDEP, PES) -także gdy w wyniku błędu drukarskiego jest ono częściowo nieczytelne -zostanie unieważnione, to u zdających dokonuje się korekty zdobytych punktów w taki sposób, że zostaje podwyższony minimalny próg procentowy niezbędny do zdania egzaminu. Pragnę, zauważyć, że może dojść do sytuacji gdy np. niemożność odczytania pytania nie będzie bezsporna i część zdających udzieli prawidłowej odpowiedzi -oni zostaną ewidentnie poszkodowani! Gdzie tu jest miejsce na zasady równości i sprawiedliwości społecznej? Czyż to nie jest ilustracja zasady „urzędnik zawinił -obywatel traci...”?
Na koniec pragnę odnieść się do wypowiedzi Pana Prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej dr Konstantego Radziwiłła: „Tak mało obcokrajowców pracuje w Polsce dlatego, że nie są w stanie przejść bariery, jaką jest egzamin z języka polskiego, który każdy z nich musi zdać”
Wypowiedź jest jak najbardziej trafna, ale odnosi się do czynników obiektywnych, na które nikt nie ma wpływu. Obcokrajowcy którzy nie mogli zdać PES z powodu jego gramatyki, są osobami które co najmniej 6-7 lat (w większości przypadków należy dodać jeszcze 6 lat studiów i rok stażu) pracują w Polsce z polskojęzycznymi pacjentami, wypełniając polskojęzyczną dokumentacje, czytając literaturę itp. - a tu nagle okazuje się, że trafiają w barierę której nikt by się nie spodziewał. Dowodem, że istniała taka bariera, a teraz nie istnieje, jest test przygotowany pod nadzorem obecnego Konsultanta Krajowego z Chorób Wewnętrznych Pana Docenta Jacka Imielę, jego wyniki, jak i brak zgłaszanych skarg ( nie tylko przez obcokrajowców, ale i przez pozostałych zdających, także tych którzy otrzymali ocenę niedostateczną).
Ponadto nasuwa się bardziej ogólny wniosek. Popatrzmy na sąsiadów, np. Niemcy, u nich nie ma odpowiednika CEM, nie jest zdawany egzamin centralny, a wszystkie dokumenty i prowadzone procedury są wyłącznie w Języku Niemieckim. Egzamin specjalizacyjny przeprowadzany jest w poszczególnych landach, przez Izby Lekarskie w większości przypadków jest to egzamin ustny. Zadam pytanie czy niemiecki system jest gorszy? A może przepuszcza słabszych lekarzy? Nasz system jest źródłem niekończących się skarg, zgłaszanych przez zdających, ale także po części krytykowany przez „luminarzy” naszej medycyny. Pamiętajmy, że mamy drastyczny brak lekarzy. Mamy bardzo trudny język. Zarobki odbiegające (delikatnie mówiąc) od zarobków innych krajów Unii. Musimy konkurować o lekarzy- emigrantów z innymi krajami (np. Niemcy, Wielka Brytania, Francja) i co robimy? Konserwujemy ten system, prezentując propozycje ustawy (->protest-pes.pl.tl/Za%26%23322%3Bo%26%23380%3Benia-do-projektu-ustawy-o-zmianie-ustawy-o-zawodach-lekarza-i-lekarza-dentysty-z-dnia-25-.-02-.-2008-.htm ) która zamiast go reformować, zdaje się pogłębiać jego jak niektórzy twierdzą patologiczną istotę.
Wojciech Buczyński
Pismo Pana Profesora Gacionga:
Pismo Pana Dyrektora Danielewicza :
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 195 odwiedzający (221 wejścia) tutaj! |